Strona:Tłómaczenia t. I i II (Odyniec).djvu/382

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

, podziemną salę, gdzie djabeł pędzi za nimi, i chwyta tego, który jest ostatnim; chyba że i ten będzie zmykał tak prędko, że wpadnie do drzwi pierwéj nim go djabeł dogoni; a wtedy cień tylko jego zostaje się w ręku szatana. W takim razie ciało czarnoksiężnika nie będzie już rzucało cieniu, ci zaś, którzy tym sposobem cień swój stracili, uważani są zawsze za największych Magów.

7. Str. 13 w. 26. Że na jéj straszne zaklęcia,
Nadziemskie drżały widziadła.

Wiara w duchy pośrednie między niebem a ziemią, mieszkające w powietrzu lub w wodzie, jest dość powszechną między ludem szkockim, który przyznaje im moc wzbudzania wichrów, powodzi i tym podobnych fenomenów, których przyczyny pojąć i wytłómaczyć nie umié. Sądzi także, że się mieszają często do spraw ludzkich, niekiedy w celu szkodzenia, niekiedy chcąc im dopomódz. Wiele tego rodzaju wypadków znajduje się w pieśniach i podaniach gminnych. Wspominam o tém, aby usprawiedliwić wprowadzoną w tekście rozmowę Duchów Rzeki i Góry.

8. Str. 18 w. 13. Zmylił najlepsze Percego ogary.

Królowie i bohaterowie Szkocyi, równie jak pograniczni rabusie, musieli nieraz uchodzić przed pogonią psów, wprawionych do tego rodzaju łowów. Robert Bruce, między innymi, wiele razy był przez nie ścigany, i raz swe ocalenie winien był tylko przytomności umysłu, z jaką rzucił się wpław do rzeki, i za pomocą wiszącéj nad wodą gałęzi, wdrapał się potém na drzewo: przez co zatarł swe ślady i uszedł ścigającéj pogoni. Utrzymywano, że jedynym sposobem zbicia z tropu takich ogarów, było rozlanie krwi na ich drodze, któréj zapach miał węch ich osłabiać. Mniemanie to kosztowało życie nie jednemu jeńcowi.

9. Str. 21 w. 7. Zkąd głośny w pieśniach zbójca przemożny,
Czyhał przed laty na łup podnożny.