Strona:Tłómaczenia t. I i II (Odyniec).djvu/193

    Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
    Ta strona została skorygowana.

    Tak łódź na rzekę puszczona od brzegu,
    Odpływa zwolna, i chwieje się w biegu,
    Lecz niech ją porwie prąd wody — wnet śmiała,
    Przestaje chwiać się, i leci jak strzała.

    XV.
    Pieśń Barda.
    BITWA[1].

    „Raz ostatni przed rozstaniem,
    Na Benwenu szczyt ponury
    Wstąpił Minstrel, i dumaniem
    Kraj rodzinny żegnał z góry.
    Gdzież on znajdzie w cudzym kraju,
    Takie wody jak Achraju!
    Takie góry nad wodami,
    Takie niebo nad górami!…

    „Żadnym listkiem wiatr nie wiewa,
    Żadnéj fali nie muśnie;
    Ptaszek w lesie nie zaśpiewa,
    Rybka w wodzie nie pluśnie;
    Sęp pod skrzydło głowę chowa,
    Jeleń w gęstwę ucieka:
    Taka straszna, krwisto-płowa,
    Chmura dżdżysta, piorunowa,
    Od Benledi nawleka. —
     

    1. Bitwa, która się za czasów Kromwela w wąwozie Trosachu stoczyła, sławna jest męztwem bohaterki, nazwiskiem Helena Sztuart, która właśnie spełniła czyn, który tu autor wdowie Dunkana przyznaje.