Strona:Szwedzi w Warszawie.pdf/63

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

śmierci znalazłem, takie rachunki czynić. Otóż tedy wyszukałem księgę Machiavellego „o historyi,“ ale choć przerzuciłem wszystkie kartki, jedna po drugiej, nic w niej nie znalazłem, coby mię mogło o tajemnicy objaśnić. Już tedy chciałem całą sprawę rzucić, myśląc, że umierający majaczył przed śmiercią, gdy jeszcze raz spojrzałem na owe liczby. „To nie mogą być architektorskie rachunki rzekłem — tu niema żadnych działań, cyfry są dwojakie: rzymskie i arabskie i idą szeregami jak wiersze. To jest jakieś ukryte pismo i w nich mieści się cały sekret.

W chwili gdy to wyrzekł pan Rafałowicz, Maciek dotąd śpiący, nagle zbyt mocno się przechylił i runął jak długi z wielkim trzaskiem z ławy