Strona:Szczypawka - Baczność! Jenerał Tabaka ma głos!.djvu/21

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

se, czy niewie coniebądż o narodzie polskim, ale p. Głuptasse odrzekł, że francuskie kroniki historyczne nic nie wspominają o takim narodzie.
Co zaś do wojsk polskich, to p. Głuptasse znalazł w jakimś starymi podręczniku historycznym że biły się one podobno w armji Napoleona, którymi szczególniej Napoleon lubił szafować, wysyłając ich na pierwszy ogień. Skąd się jednakże Polacy znaleźli wówczas w szeregach napoleońskich, jest to ciemną zagadką, nad którą bezskutecznie łamał sobie głowę niejeden nasz historyk. Podług ogólnie przyjętego mniemania u naszych najznakomitszych historyków i gieografów, to Polacy zamieszkiwali kiedyś w kraju, który się nazywał Polska, a leżał, albo gdzieś w Afryce, w okolicach błękitnego Nilu, lub też w Azji, prawdopodobnie w Tybecie. Więcej nic pewnego niewiadomo.
Co zaś do owej wielkiej bitwy, o której pan generał wspominasz, żeś ją stoczył w Chicago, w r. 1909, która pana okryła sławą — to nam o niej nic nie wiadomo, gdyż w najnowszym wydaniu Historji Powszechnej z r. 1912, przełożonej z języka niemieckiego na francuski — nigdzie o tej bitwie nie spotkaliśmy żadnej wzmianki.
Sądząc z pańskiego listu, nasz sztab gieneralny przyszedł do przekonania, że zapewne Polacy zamieszkują jakiś dziki i ustronny kraj nieznanej dotąd części Ameryki. Nie robi to jednak różnicy, czy Polacy mieszkają w Afryce, w Azji lub w Ameryce, nam to wszystko jedno — chcielibyśmy tylko zwrócić uwagę Szan. Pana na tę okoliczność, iż nasza prześwietna Republika Francuska

19