Strona:Stefan Grabiński - Ciemne siły.djvu/116

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Rzuć w proch uliczny bogactwo twej duszy!
I nie płacz po niej.
Wierz, że potęga gwiazd ciemność rozprószy,
Życie odsłoni.
Powiedz, że hojność twa nie jest ofiarą
I kwiat subtelny rzuć w codzienność szarą:

Jeśli rozkwitną z pod grubych warstw prochu
Pyszne kielichy,
Oślepi zgraję sytego motłochu
Ich urok cichy.
Głoś, że nie zawsze cud bańką mydlaną,
Że prawdy z mglistych oparów powstaną...