Przejdź do zawartości

Strona:Stefan Gębarski - W pruskich szponach (cz. I).pdf/108

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Szkoda, że ten wielki człowiek, będąc wątłego zdrowia, zmarł młodo.
A oto jenerał Dezydery Chłapowski i Maksymilian Jackowski. Obaj wiele zrobili dla ludu wiejskiego, ucząc go, jak najkorzystniej pracować na roli, a przedewszystkiem, jak działać w łączności, w gromadzie.
Założone przez Maksymiliana Jackowskiego „Kółka Rolnicze“, liczą dzisiaj członków na tysiące, rozporządzając milionami marek.
Dzisiaj rolnik, chcący pracować i dążyć do wykształcenia zawodowego, znajdzie pomoc w licznych stowarzyszeniach, nie ma potrzeby iść po pożyczkę do lichwiarza, znajdzie ją u swoich, na warunkach, które nie będą uciążliwemi.
„Zrzeszać się… działać solidarnie… ręka w rękę“ — oto hasła, które ożywiają dzisiaj lud wielkopolski.
Nawet dziecko powtarza tam dziś z przekonaniem:
— „Co może gromada—tego pojedyńczy człowiek nigdy nie dokaże“.
W Turwi, majątku jenerała Chłapowskiego, gospodarstwo rolne prowadzone było wzorowo. Kto zdobył tam praktykę, ten uważany był za dzielnego, z postępem dążącego rolnika. Właśnie jednym z takich wychowanków