Przejdź do zawartości

Strona:Stefan Gębarski - W pruskich szponach (cz. I).pdf/104

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

i dziedzice tej ziemi, którzy lud do czynów wiedli, którzy fundowali mu gniazda wiedzy, nauki i cywilizacyi.
Każdy poszum wiatru wśród lasów, łąk i łanów wielkopolskich, zdaje się śpiewać odwieczną, nieśmiertelną pieśń o wielkich przodkach naszych, o królach Piastach, którzy budowali Polskę, o rycerzach i mężach nauki, którzy odwagą i rozumem wysuwali naród polski na czoło cywilizacyi…
Któżby wszystkie grody, wszystkie pamiątki, wszystkie pomniki przeszłości naszej na ziemi wielkopolskiej wyliczył?…
Tomów trzebaby na to, ksiąg dużych, pracy olbrzymiej…
Każde tutaj miasto, każda miejscowość, każda wioska — to żywa księga, zawierająca cząstkę dziejów naszego narodu…
Od wieków uderza w te sioła, w te grody potężna, zwarta, groźna fala niemiecka, grożąc zalewem…
Jak owa legendowa hydra, której gdy ucięty łeb, to inne natychmiast odrastały, tak i ona z coraz to większą uderza siłą, coraz to okrutniej szturmuje, bezwzględniej niesie zgubę i śmierć wszystkiemu co polskie…
Już dziś nie ogniem i mieczem, lecz uchwalaniem wyjątkowych, drakońskich praw,