Strona:Stefan Barszczewski - Obrazki amerykańskie.djvu/47

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

gami drzew i trawników 6 wielkich parków, usianych pomnikami; 30 dzienników i 450 innych czasopism w najrozmaitszych językach, 400,000 Niemców, 250,000 Irlandczyków, 175,000 Polaków, 150,000 Szwedów, Norwegów i Duńczyków, 100,000 Czechów, 100,000 Włochów, 500,000 dzieł w bibljotekach publicznych, 3 uniwersytety, 250,000 dzieci w szkołach publicznych, parafjalnych i prywatnych, niezliczona moc szynków i Armja Zbawienia, największa parafja katolicka w Stanach Zjednoczonych i Nowy Syjon szarlatana Dowiego, brak dorożek, ale za to tramwaje elektryczne, linowe i koleje, chodniki, na których nogi połamać można i aleje przepyszne, największe w świecie bydłobójnie, fabryki konserw mięsnych i narzędzi rolniczych, walka o byt zaciekła i dobroczynność zadziwiająca, brutalność i współczucie, przekupstwo i ofiarność, nieokrzesanie i demokratyzacja wiedzy w zakresie najszerszym — wszystko co chcecie, oprócz rozpaczy — oto Chicago.