Strona:Stefan Żeromski - Sułkowski.djvu/71

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

JAN MINOTO
— Jeżeli na to zgodzi się jego książęca mość...

KAROL RUZZINI
— Oczywiście, o ile jego książęca mość...

KSIĄŻĘ
— Będzie to gość wasz, miłościwi panowie. Sala ta jest do waszej dyspozycyi. Ja będę widzem i słuchaczem tej zajmującej sceny.

FRANCISZEK PESARO
— Nie wiemy, kto to jest, co za jeden, czego chce — i wprowadzamy go na naszą schadzkę.

ANTRAIGUES
— Jeżeli się rzecz nie uda, wyprawi się go niezwłocznie. Jeżeli się uda, skorzystamy wszyscy. Jest to młody Polak, zapalczywy, jak oni wszyscy...

MIKOŁAJ ERIZZO
— Zamiast wpuszczać tutaj i deprawować tego gościa, chętniej pchnąłbym go sztyletem w plecy i z okna wyrzucił w kanał!

PIOTR SPADA
— Ja również!