Strona:Stefan Żeromski - Sułkowski.djvu/196

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

ANTRAIGUES
— Przypuszczam, że może w tym celu zjawił się tutaj...

KSIĘŻNICZKA
— Kto?

ANTRAIGUES
— Kapitan Sułkowski.

KSIĘŻNICZKA
— Kapitan Sułkowski?!

ANTRAIGUES
— Tak.

KSIĘŻNICZKA
— A gdzież, gdzie on jest?

ANTRAIGUES
— Widziano go w Lozannie.

KSIĘŻNICZKA
— Dzisiaj?

ANTRAIGUES
— Tak.

KSIĘŻNICZKA
— Waszmość pan widziałeś go na własne oczy?