Strona:Stefan Żeromski - Sułkowski.djvu/193

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Jeżeli człowieka nie zdobędzie pieniądz, nie zdobędzie ambicya, żądza zaszczytów, lub żądza sławy, — to go ostatecznie zdobędzie kobieta. Wasza książęca mość mógłbyś, gdybyś tylko raczył, mieć w ręku tego człowieka.

KSIĄŻĘ
— Nie mam zamiaru być wykonawcą twych chimerycznych planów.

ANTRAIGUES
— Można go przecie w każdej chwili zepchnąć w nicość, potrącić w głąb cel Spielbergu, gdzie napewno będzie milczał o wszystkiem i zapomni o swej miłostce...

KSIĄŻĘ
— Skończmy.

ANTRAIGUES
— Jestem posłuszny.

KSIĄŻĘ
— Czy waszmość wracasz do Lozanny?

ANTRAIGUES
— Tak jest.

KSIĄŻĘ
— A więc zobaczysz się z naszymi przyjaciółmi?