Strona:Stefan Żeromski - Sułkowski.djvu/175

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

ANTRAIGUES
— Wasza książęca mość jesteś członkiem cesarskiego domu. Jeżeli raczyłeś znaleźć się tutaj, nad wodami Lemanu, to dla tego tylko, że pasya popycha cię do odebrania Modeny i do szukania po temu dróg. Lecz ja! Straciłem łaski księcia orleańskiego... Ludwik XVIII zabronił mi zajmować się jego sprawami, zabronił mi nazywać się jego sługą! Tosamo uczynił cesanrz Paweł rosyjski!

KSIĄŻĘ
(opryskwie)
— No, pensyi jeszcze nie cofnięto, więc niema czego...

ANTRAIGUES
— Pozostała mi Austrya, jako jedyna i ostatnia ostoja. To też postanowiłem być wiernym jej do ostatniego tchu, do ostatniej kropli krwi.
(Książę Modeny uśmiecha się wzgardliwie)
Dla tego to mówię, że śmiertelna choroba Kilmaine’ a jest klęską nic tylko dla mnie...

KSIĄŻĘ
— Co zamierzasz?

ANTRAIGUES
— Chodzi o zdobycie zaufania hrabiego Thuguta.

KSIĄŻĘ
— Rozumiem.