Strona:Stary Bóg żyje.djvu/32

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Cesarza poźniéj doznał: Za to, że Francya przegrzeszyła się przeciw stolicy Piotrowéj, skarał ją P. Bóg wkroczeniem wojsk nieprzyjacielskich do kraju. Że zaś Bóg jest nieodmienny, więc za równe grzechy, rownie znowu karcić będzie. Jeżeli Francya dopuści, aby obecnego Papieża Piusa IX. zrabowano, opuszczono, uwięziono albo nawet zabito — co jednak bez dopuszczenia Waszéj Cesarskiéj Mości stać się nigdy nie może, tedy“ —
„Tu zatrzymał się Hrabia i milczał. —
„I cóż — tedy?“ — nalegał Napoleon.
„Tedy znowu wojska nieprzyjacielskie spustoszą Francyą. „Wasza Mość podzieli los Wuja na wygnaniu!“
Znów przymrużył Napoleon oczy i znów był nieruchomy jak posąg; Potem dodał zimno: „Źle zna hrabia Retel obecny stan świata — Francya ma pierwszy głos w Europie!“
„Nie zapominaj o tem Najjaśniejszy Panie, że stan świata jest odmienny, że nie ludzie, lecz Bóg wszechmocny nim kieruje!“
„Już dosyć hrabio! Dziękuję!“
„Cesarzu, choćbym dziś miał ściągnąć niełaskę i gniew Waszéj Mości Cesarskiéj na siebie, jednak powtarzam prośby moje. Nie podaj Najjaśniejszy Panie, Papieża w ręce nieprzyjaciół! Stary Bóg jeszcze żyje! Pomnij na słowa Twego