Strona:Stary Bóg żyje.djvu/18

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

„I owszem Panie, nigdy mi nie zniknie z pamięci! W tenczas bowiem zdało mi się, jak gdyby Papież nie był człowiekiem zwyczajnym.“
„Czemże?“
„Namiestnikiem boskim na ziemi!“
„Dobrze mój chłopcze! z czego sobie w tenczas zadrwiłem, w to teraz wierzę, zaiste namiestnik Boga na ziemi!“
Tu milczał, spoglądając zamyślony na morze!
„A pamiętasz jeszcze treściwie co w tenczas Papież mówił?“
„Pamiętam Najjaśniejszy Cesarzu! Ojciec św. rzekł: Stary Bóg jeszcze żyje. Potem dowodził z wypadków historycznych starych i nowszych czasów, jak to Bóg karał Panów pogańskich i chrześciańskich, za prześladowanie kościoła i Papieży zaczem jednak kościół i papieztwo istnieje.“
„Cóż jeszcze Józefie, cóż więcéj“ nalegał Napoleon, widząc że młodzieniec w obawie milczy.“
„Że stary Bóg i Waszą Cesarską Mość zgniecie, jeżeli Najj. Pan nieprzestanie dręczyć kościoła, gdyż Bóg spełni obietnicę swoją, którą dał w obronie kościoła i namiestnika swego na ziemi.“
„Tak, prawda!“ potakiwał głową nieszczęśliwy Cesarz.
„Miara nieprawości Waszéj już przepełniona, mówił Pius — że zginie Cesarz, jak wszyscy gnębiciele kościoła poginęli.“
Oh, Papież nie był fałszywym prorokiem — tronu mego nie obalili ludzie, lecz Bóg wszechmo-