Strona:Stanisław Przybyszewski - Polska i święta wojna.djvu/46

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

szą stratę: czterdziestotysiącami »Zagubionych« straciła Polska swoją dumną gwardyę — fanatycznych strażników świętego »Znicza«: idei Wolności i Niepodległości — straciła Polska niezłomnych książąt, pomst za krzywdy i zbrodnie dyszących Centurionów, wokół których młódź polska z równym zapałem i miłości się garnęła, z jaką teraz się garnie wokół ubóstwianego swego wodza, generała Piłsudskiego.
Miar olbrzymiego, zdumiewającego czynu, jakim Piłsudski w niesłychanym trudzie i znoju stworzył niezłomną siłą swej potężnej woli polskie legiony, można w przybliżeniu ocenić stratę tych, którzy byli duchem jego ducha, — nie dorastali mu geniuszem, ale równi mu byli miłości, zaparciem się siebie i bezgraniczną ofiarności.
Cześć tym zaginionym — tym bezimiennym!
Rewolucya z roku 1905-tego przypieczętowała znowu na długie lata polską ideę wolności i niepodległości: bogate żniwo, które wyrosło na krwi polską użyźnionym gruncie z 1863 bezlitośnie zostało stratowane.
Ale aby to zrozumieć i cały proces późniejszego rozwoju politycznego, trzeba się znaleźć w Warszawie w historycznych dniach październikowych.
Nie sposób wyrazić słowami radość, wniebowzięcie, oszołomioną, szczęściem pijaną ekstazę, w jak popadła ludność Warszawy, kiedy rząd rosyjski całkiem głowę stracił, a nad cytadel powiewała chorągiew zwycięzkiej Rewolucyi.