Strona:Stanisław Grochowiak - Wiersze wybrane.djvu/123

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Z pamiętnika


I

Niedopieszczona chodzi jak kot.
Szyję ociera o wszystkie framugi.
Psa całowała dzisiaj tak pokątnie,
Że gdy wróciła, miała w oczach wierność.

Potrafi ręce oglądać pod światło,
Stąpa, jak gdyby
Łasiła się ziemi,
Jest w jej robocie na drutach — ból,
A w obłuskaniu zająca — nienawiść.

Potem na chwilę idzie w pokój ciemny,
Zrzuca pończochy i ramiączko nawet,
Stoi otulona samotnością swoją,
Kolana bada.

Wołają za nią, to tuli ramiona,
A żebrzą u niej, to zasłania twarz,
Topią się dla niej, to poprawia wodę
Szybko
Jak rąbek
Zadartej spódnicy.