Strona:Stanisław Ciesielczuk - Pies kosmosu.djvu/26

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

∗             ∗

Zapłakałem nad świtem różanym,
Nad soczystą poranną radością,
Nad miłości księżycem wiośnianym,
Nad mą złotą, skrzydlatą młodością.

Nad słonecznym dni przeszłych połyskiem,
Nad rośnemi gwiazd niezabudkami,
Nad istnieniem, nad żalem — nad wszystkiem
Zapłakałem płomiennemi łzami.