Strona:Stanisław Brzozowski - Współczesna powieść polska.djvu/179

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

rozpoczyna się na nowo. Mamy więc do czynienia z nieustanną maskaradą, z hodowlą wmówień, pocieszających, ratujących od zagłady, z nieustannem a przebiegłem fałszowaniem rzeczywistości i własnej duszy. Krytyka nasza absolutnie nie była przygotowana do oceny pracy tej miary, co Pałuba. Nie miała też w tej mierze dobrej woli. W nowoczesnej polskiej literaturze popełnia się wiele drobnych niedostrzegalnych podłostek, składających się w sumie skrytobójstwa podstępnie, choć bezwiednie, bez umowy, a jednak celowo dokonywane. Stosunek do Pałuby jest jedną z takich spraw właśnie. Zrozumiejmy przecież, że dla przeważającej części krytyków, zrozumienie Pałuby musiałoby prowadzić do zrzeczenia się swojej, polegającej na mnożeniu, różniczkowaniu i cieniowaniu fikcyi działalności. W wytwarzaniu opinii literackiej w ostatnich czasach Galicya odgrywała zbyt wielką rolę, a Pałuba jest nazbyt przeżytą, przemyślaną, przebolałą Galicyą, aby się to na niej pomścić nie miało. Galicya jest w samej rzeczy jedyną w swoim rodzaju hodowlą miraży i kłamstw,