Strona:Stanisław Antoni Wotowski - Duchy i zjawy.djvu/88

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Tak się sprawa przedstawia.
O ile chodzi o dalsze wywody, to uważam, że odnośne naukowe towarzystwa winny swą opieką otoczyć wybitne medja, by nie były one zmuszone seansować za pieniądze, dla zarobku. Seanse takie bowiem działają deprawująco a nawet są prostą drogą do zatracania zdolności medjalnych.
Jak nie każdy artysta może tworzyć lub improwizować o dowolnej godzinie, tak i medjum nie może zawsze dawać objawów. Tymczasem publiczność „duchów“ żąda! Żyć trzeba! A więc? —
Taką jest geneza szalbierstw medjów!