Strona:Stanisław Antoni Wotowski - Duchy i zjawy.djvu/79

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Dlatego też najnowsze usiłowania zbadania w mowie będących fenomenów poszły zgoła w innym kierunku.
Jak już nadmieniałem na samym wstępie „medjumistyczny“ kierunek tłomaczy je jako przejawy sił psychicznych, bliżej nam jeszce nieznanych i nieokreślonych — ale sił, tkwiących w samym organizmie ludzkim, nie mających ze sferami „zaświatów“ nic wspólnego.
W niektórych wypadkach udało sie nawet skonstatować te siły. Sztywne promienie Ochorowicza tłomaczą lewitacje — unoszenie się w górę — przedmiotów, dotkniętych przez medjum.
Dalszem usiłowaniem wytłomaczenia sprawy powstawania widm i zjaw jest hipoteza ideoplastyki,
Inż. Piotr Lebiedziński, Prezes Polskiego Tow. Badań Psychicznych, w sprawozdaniu swem na Kongresie w Kopenhadze, oraz na Międzynarodowym II Kongresie w Warszawie, uzasadnił, że większość zjawisk medjumistycznych daje się objaśnić t. zw. ideoplastyką.
Hipoteza p. Lebiedzińskiego jest ze wszystkich dotychczas znanych hipotez najbardziej logiczną i naukowo uzasadnioną.
Ideoplastykę można określić jako zdolność realizowania przez medja idei, tkwiących w ich podświadomości.
Ideoplastja jest jakby modelowaniem przez medjum wszelkich zjawisk, urzeczywistnieniem ich wyobrażeń i stoi w ścisłym związku z t. zw. „ektoplazmą“.
Z „ektoplazmy“ tej medjum podświadomie formuje wszelakie kształty — jest medjum w tym wypadku artystą — jakby rzeźbiarzem, który z gliny lepi i tworzy dowolnie figrury.