Strona:Sprawozdanie Stenograficzne z 36. posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej.pdf/96

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

94
36. posiedzenie Sejmu w dniu 20 marca 2013 r.
Informacja ministra spraw zagranicznych o założeniach polskiej polityki zagranicznej w 2013 r.

Poseł Andrzej Duda

którą pan minister Sikorski likwiduje. Tak właśnie pomagacie polskiemu biznesowi. Dziękuję. (Oklaski)


Wicemarszałek Marek Kuchciński:

Dziękuję.
Pan poseł Adam Kwiatkowski w trybie sprostowania.


Poseł Adam Kwiatkowski:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Pytając o to, gdzie są pieniądze przeznaczone na wsparcie Polonii i Polaków za granicą, pytałem nie o zeszły rok i te 10 mln, które były w zeszłym roku w Senacie, tylko o ten rok, bo w tym roku w Senacie nie ma już ani złotówki. Nawet jeśli dodamy do tych ponad 50 mln rzeczone 12 mln rezerwy, to dalej jest pytanie, co z resztą pieniędzy, które miały być przeznaczone na wsparcie dla Polaków i Polonii za granicą. To jest pierwsze sprostowanie, bo być może źle zrozumiał pan moje pytanie. Natomiast druga kwestia, która wynika jakby z tej pierwszej – i też zostałem chyba źle zrozumiany – jest taka, że cieszę się, że państwo przygotowujecie jakiś program reformy, który obejmie szkolnictwo dla polskich dzieci poza granicami kraju, i czekam z niecierpliwością na niego, jeżeli nie będzie się on ograniczał do tego, co robicie w Atenach, czyli po prostu do likwidacji szkoły, tak jak w kilku jeszcze innych miejscach na świecie, tylko że moje pytanie było takie: Co się dzieje z dziećmi, które na przykład się uczą w tej chwili na Ukrainie, i z pieniędzmi, które zabraliście Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie, z których to nauczanie było do tej pory finansowane? Takie było moje pytanie. Chodziło mi o to, żeby padła z tej sali deklaracja, czy polskie państwo pamięta o polskich dzieciach, które bez tych pieniędzy przestaną się uczyć polskiego, i dlatego powiedziałem na końcu swojego wystąpienia, że to jest polityka, która prowadzi do wynarodowienia części naszych rodaków. Dziękuję bardzo, panie marszałku. (Oklaski)


Wicemarszałek Marek Kuchciński:

Dziękuję.
Także w trybie sprostowania – pan poseł Zbigniew Babalski.
(Głos z sali: Pół minuty, panie marszałku.)


Poseł Zbigniew Babalski:

Dziękuję bardzo.
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Zdziwił się pan i wyraził to pan publicznie, że zadaję pytanie dotyczące rozszerzenia strefy...
(Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski: Ucieszyłem się. Ucieszyłem się.)
Ale i się pan bardzo mocno zdziwił. Chcę panu przypomnieć, że, tak jak pan powiedział, kiedy ja byłem wojewodą, to pan w tym czasie był wiceministrem spraw zagranicznych. Co prawda, jeśli dobrze pamiętam, zajmował się pan Azją, Afryką i Ameryką Łacińską. Tak więc niech pan nie wyraża takiej opinii, że PiS kontestuje, a Babalski o to pyta. Nie po raz pierwszy PiS kontestuje. PiS kontestował, kontestuje i będzie kontestował. To jest prawo opozycji. Natomiast chcę panu powiedzieć jedną rzecz, i pan prawdopodobnie o tym doskonale wie, że w tym czasie, kiedy byłem wojewodą, byłem bardzo aktywny, jeśli chodzi o politykę dotyczącą stosunków z Federacją Rosyjską. Przykład – niech pan tego poszuka, niech pan da polecenie pracownikom – przepraszam za słowo, po łapach dostałem od ówczesnego ministra spraw zagranicznych za zbyt aktywną politykę dotyczącą stosunków z Federacją Rosyjską. Chodzi o obwód kaliningradzki. Chodziło mi jednak tylko i wyłącznie o to, żeby ten region w jakikolwiek sposób ożył. To po pierwsze. Po drugie, dla przypomnienia, odchodząc ze stanowiska wojewody zostawiłem całą dokumentację odnośnie do przejścia Grzechotki – Mamonowo. Tak było. A walczyłem o to przez 4 lata, żeby dostać na to pieniądze. Dlaczego o tym mówię? Jestem trochę podenerwowany. Powiem panu dlaczego. Bo jeżeli już mieliśmy inną opinię, to dużą wartością w tym, że jestem w Prawie i Sprawiedliwości, jest również to, że mogę mieć swoje zdanie na ten temat.
(Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski: Więc proszę mnie przekonać.)
I miałem. Nie, ja chcę pana przekonać do jednej rzeczy. Jeżeli już podjęliście państwo decyzję o małym ruchu granicznym, to dlaczego znowu dzielicie ten region? Tylko lądowa granica jest do przejścia w ramach małego ruchu granicznego, pan o tym dokładnie wie, a jedyny region w Polsce, który graniczy z Federacją Rosyjską, to jest właśnie region Warmii i Mazur, i podzieliliście go: pół województwa (Dzwonek) ma możliwość, a pół województwa nie. Proszę pojechać do regionu, porozmawiać z samorządowcami, w jaki sposób oni do tego podchodzą.
(Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski: Nie dało się.)
Dało się. Proszę mi nie mówić, że to 30 km czy 40, bo od Olsztyna, od skraju powiatu olsztyńskiego, do granicy z Federacją Rosyjską są 142 km. Przykład podaję: od Ostródy do granicy są 104 km. Tam się dało, a tu się nie dało? Panie ministrze, bez względu na zdanie, jakie mamy z moimi koleżankami i kolegami, ja swojego zdania nie zmienię. Uważam, że jeśli zrobiliście jeden krok, powinniście doprowadzić do sytuacji takiej, żeby cały region warmińsko-mazurski, który jako jedyny ma granicę lądową z Federacją Rosyjską, w konsekwencji – kiedy już podejmujecie takie działania – był objęty cały małym ruchem gra-