Ta strona została przepisana.
Chowały. Ostatek ci pokradną złodzieje:
Snać się to i w bogatych dworach teraz dzieje.
SOBOŃ.
Dalekośwa zabrnęła. Dosyć pastuchowi
Wiedzieć o owcach, a nie przymawiać dworowi.
135
Pozganiajmy ich, aby się nie rozchadzały.
Świeżego im nawalmy. Trzeba czułej straży
Na wiosnę, bo na wiosnę wilk najwięcej waży,
Że się zimie przegłodził, gdy w oborach było
140
Najwięcej czyha na to, kiedy się rozbieżą.
Zawołaj psów[2]: niechaj tu blisko przy nas leżą.
Sielanka ośmanasta.
Żeńcy.
Oluchna, Pietrucha, Starosta.
OLUCHNA.
Już południe[3] przychodzi, a my jeszcze żniemy;
Czy tego chce urzędnik, że tu pomdlejemy?
Głodnemu, jako żywo, syty nie wygodzi:
On nad nami z maczugą pokrząkając chodzi,
5
Ciągnąć się: oraczowi insza[4], insza wronie,
Chociaj i oracz chodzi za pługiem, i wrona:
Inszy sierp w ręce, insza maczuga toczona.