Strona:Sielanki i inne wiersze polskie.djvu/018

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
Sielanka wtora.
Wesele.
Thyrsis, Morson, Śpiewakow cztery.


THYRSIS.

Powiedz nam, Morson, wszak to za pochwałę dają,
Kiedy się młodzi ludzie o rzeczach pytają:
Co za pieśni śpiewano, kiedy za Damona
Sąsiadka nasza Phyllis była poślubiona?

Boś ty tam był, a nam się być tam nie zdarzyło,
5

A mam li prawdę zeznać, i żal komuś było.


MORSON.

Dobrze tak na leniwe, a teraz kto inny
Tak grzeczną[1] dziewkę uniosł do cudzej dziedziny.


THYRSIS.

Tak to bywa, postronni lepsze szczęście mają:

Na cudzym lepsze zboże, dawno powiadają.
10


MORSON.

Barzo też przebieracie; wszak się wam kłaniano,
A ledwie, iż tak rzekę, do ręku nie tkano.


THYRSIS.

Czego Bog nie obiecał, otrzymać nie snadnie,
Często od samej gęby i łyżka odpadnie.


MORSON.
Trudno na Boga składać, Bog do gotowego;
15

Głupi dopiero, kiedy niemasz, chce dobrego.


THYRSIS.

Bog przecię nie opuści, czas wszystko przyniesie:
Nie jedna, powiadają, rozga rośnie w lesie.


  1. grzeczny — dorzeczny, nadobny, piękny