Przejdź do zawartości

Strona:Rus Jarema Kusztelan - Ks. Patron Augustyn Szamarzewski.pdf/77

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

jektów w całej osnowie. Innemi słowy ostatnia uchwała sejmikowa osłabiała do tego stopnia poprzednie, że sprawa stosunku Banku Włościjańskiego do Spółek stałą do nowego załatwienia znowu otwarta.
Tak więc starania i zabiegi Patrona, choć nie doprowadziły jeszcze do akcji jednolitej, wszakże nie poszły na marne, a plany i dążności Łyskowskiego nie odniosły żadnego pozytywnego rezultatu. Gdy Łyskowski, nie osięgnąwszy zamierzonego celu i mało mając nadziei przeprowadzenia swego programu w całej jego osnowie, z urzędu dyrektora Banku Włościjańskiego ustąpił, rozpoczął się pod innym znakiem nowy okres w usiłowaniach wytworzenia z Banku Włościjańskiego centrali spółkowej.
Nowy okres ten rozpoczyna się oborem dr. Rakowicza na dyrektora Banku Włościjańskiego w miejsce Łyskowskiego, który teraz schodzi z pierwszego planu, ale jako prezes Komitetu i członek Rady Nadzorczej Banku Włościjańskiego wpływy swe nadal w sprawie centrali spółkowej wywiera. Wybór dr. Rakowicza ułatwia teraz działalność zapobiegawczą Patrona, którego z nowym dyrektorem łączy wiele wspólnych dążeń.
Życie współdzielcze, z którem dr. Rakowicz miał się teraz zetknąć, było mu dobrze znaną dziedziną w praktyce i w teorji. Jeszcze przed założeniem Związku był on jako naczelnik Spółki Toruńskiej wybrany na organizatora i propagatora Spółek i odgrywał z ramienia Towarzystwa moralnych interesów niejako tę samą rolę, co potem Patron związkowy. Później należał do inicjatorów Związku Spółek, wszedł w skład Komitetu, pełnił częściowo i w zastępstwie czynności patronackie, ale należał do tych, co nie we wszystkiem godzili się na zasady organizacji związkowej. Gdy z powodu zatargów wewnętrznych część Komitetu odwraca się od Związku, Rakowicz należy do nich, ale mimo to nie przestawał nigdy służyć