Przejdź do zawartości

Strona:Rus Jarema Kusztelan - Ks. Patron Augustyn Szamarzewski.pdf/70

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wpływem swym parł do tego, aby Bank Włościjański wykierować na centralę spółkową, przyczem jednakże, stosownie do swych planów, więcej miał względu na sprawę banku, aniżeli na interes Spółek.
Według Łyskowskiego, Bank Włościjański nadawał się więcej, aniżeli inne banki poznańskie na centralę spółkową z dwóch w szczególności względów. Najpierw dlatego, że Bank Włościjański, jako centrala, będzie na ten cel posiadał dostateczne kapitały, „gdyż nie będzie umieszczał na hipoteki własnego kapitału, tylko w tej czynności pośredniczył, gwarantując bankom hipotecznym kapitałem kościelnym i innym, tak zwrot, w razie potrzeby, ulokowanych sum, jak i regularną od nich wypłatę procentów“. Powtóre, Bank Włościjański, dlatego miał wyjść na centralę spółkową, że będzie pracował z tą samą klientelą, co Spółki, t. j. z włościjanami. Podług Łyskowskiego zaś, „działalność centrali obracać się powinna w samych, a przynajmniej w podobnych sferach, co czynność Spółek“. Wobec tych dogodności i „wspólnego interesu“, przedstawia Łyskowski plan wzięcia Banku Włościjańskiego za bank centralny w ten sposób, że Spółki miały zostać „agenturami Banku Włościjańskiego“ a kasjerzy Spółek jego „płatnymi agentami“. „Każda Spółka miałaby osobne konta dla Banku Włościjańskiego, a Zarząd Spółki kontrolę nad czynnościami kasjera, dotyczącemi spraw Banku Włościjańskiego“. Spółki miały używać wyłącznie weksli ciągnionych i służyć tylko drobniejszym kredytem osobistym, a pozatem pośredniczyć jedynie w interesie Banku Włościjańskiego. W dalszym rozwoju swych zamysłów, godził Łyskowski nawet w ekonomiczne zasady Spółek i nie wahał się zaczepić solidarnej odpowiedzialności. Mianowicie zaś dążył do wytworzenia nowego typu z istniejących Spółek, które miały się dzielić na „wiejskie Spółki zaliczkowe z nieograniczoną odpowiedzialnością stowarzyszonych“