Przejdź do zawartości

Strona:Rus Jarema Kusztelan - Ks. Patron Augustyn Szamarzewski.pdf/47

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Kontrola, której podlegać musi Zarząd, a którą Rada Nadzorcza pełnić musi — to wymóg, od którego Spółki żadną miarą odstąpić nie mogą. Dlatego zawsze i wszędzie powraca do kontroli, która, łącząc się zawsze z powodzeniem Spółki i jej członków, z potrzeb wszystkich jest największą i najgwałtowniejszą. „Róbmy ułatwienia członkom“, — tak kończy Patron swe nauki na jednej z przelicznych swych rewizji, „gdy chodzi o udzielanie kredytu, bądźmy uprzejmi, gdy wniosek o pożyczkę nam wręczają, bądźmy cierpliwi, gdy mimo naszego tłumaczenia nie rozumieją biegu i porządku kasowego, objaśniajmy ich aż nie pojmą sprawy, bądźmy chętni, usłużni, nie każmy uboższym członkom stać za drzwiami, nie fukajmy na nich; gdzie jednakże chodzi o bezpieczeństwo kasy, tam względu na członków mieć nie możemy. Niejeden członek, mimo błogich skutków, zginie, ale kasa dobrze prowadzona, ma być stałem źródłem dobrobytu materjalnego i moralnego, na teraz i na przyszłość dla wszystkich pokoleń“.
Wymowne słowa Patrona, ożywione miłością dla sprawy, nie mogły minąć bez wrażenia. Garną się około niego rzesze coraz liczniejsze, coraz więcej żądne słów, jakie rozwijały przed ich oczyma nowe ku wspólnemu celowi drogi i dotąd nieznane. Pod wpływem takich słów, gdy Patron niespodziewanie zjawiał się na Walnych Zebraniach, burza, na którą się zanosiło, cichła, pierzchła butna, hałaśliwa zaściankowość, ginęło ciasne sobkostwo, a na miejscu partji i partyjek, na które rozpadało się Zebranie, powstawała myśl solidarna, a ponad wszelkie różnice przekonań i pojęć wznosił się wspólny cel. „Zjechał niespodzianie do nas“ — opowiada jeden z uczestników Walnego Zebrania Spółki w Trzemesznie, „i w tak pięknie zrozumiałych słowach przemówił do zgromadzonych, że chętni i niechętni musieli uznać ważność żądania i Towarzystwo pożyczkowe dla miasta i okolicy jako