Przejdź do zawartości

Strona:Rus Jarema Kusztelan - Ks. Patron Augustyn Szamarzewski.pdf/22

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
BURZLIWA WIOSNA ŻYCIA.

Augustyn Szamarzewski rozpoczął życie w czasie upadku powstania listopadowego…
Uciekając przed okrutnem prześladowaniem rządu rosyjskiego, setki, tysiące politycznie skompromitowanych Polaków uchodziło z ziemi rodzinnej, aby w miejscu bezpieczniejszem szukać schronienia dla siebie. Jednym z tych, którzy opuścili granice Królestwa Polskiego, był ojciec Augustyna, Jakób Szamarzewski. Nieszczęsne losy zagnały go hen daleko, jak naówczas, bo aż do Poczdamu, gdzie, jako tak zwany konduktor pocztowy, wraz ze swą małżonką, Agnieszką z Klimków, pochodzącą z Prus Zachodnich, skromne wiedzie na wygnaniu życie. Tu na obczyźnie, d. 30-go stycznia 1832-go roku, ujrzał nasz Augustyn światło dzienne w schludnem, choć ubogiem mieszkanku. Kochali rodzice swego jedynaka całem sercem i pragnąc dać mu wychowanie jak najstaranniejsze, marzyli w cichości rodzicielskiej swej duszy, aby wrócić do swoich, a wesołego i bystrego malca posyłać do szkoły i przysposobić go — kto wie — może aż do zaszczytu i godności najwyższej, jaką byłaby służba boża. Zdawało się, że szczęście, którego dotąd doznawali tak niewiele, jakby z łaski dziecięcia uśmiechać im się teraz zaczynało. W kilka lat później bowiem, w latach 40-tych, widzimy rodziców już w Poznaniu, a hyżo wzrastającego Augustyna chodzącego pilnie do szkoły i do kościoła, ku wielkiej radości rodziców, zwłaszcza matki. Ona to, kobieta dzielna i wytrwała w swych przedsięwzięciach, we wielkiej swej bogobojności codzień rychło zrana, latem czy zimą, budziła tak syna, jak kolegów jego, kiedy jeszcze w niższych byli klasach, i prowadziła ich o 6-tej godzinie „nieraz wśród zamieci i zasp“ do Bożego Ciała na mszę św…