Strona:Rus Jarema Kusztelan - Ks. Patron Augustyn Szamarzewski.pdf/208

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wania, podkreślał równocześnie swój charakter kapłański i kładł zawsze nacisk na swe duszpasterskie obowiązki. Wszakże powtarzał przy każdej sposobności, że urząd Patrona jest dla niego urzędem „drugorzędnym“, że nadewszystko mu chodzi o obowiązki kapłańskie. A słowa te w ustach Szamarzewskiego nie były bynajmniej frazesem pustym i bez znaczenia i wartości. Pełnił pracę spółkową niemal z namiętnością gorącego wyznawcy idei spółkowej, gdy jednakże praca ta w charakterze swym spokojna, wyprowadzała go w swym rozwoju na burzliwe pole walk wewnętrznych i zatargów ekonomiczno-politycznych, wówczas niezawsze czuł się w swym żywiole, niechętnie brał udział w tych walkach wewnętrznych, a tem chętniej widział innych, wychodzących na posterunek. Gdy przekonał się, że praca spółkowa i społeczna bez walk wewnętrznych obyć się nie może, wówczas trudno było mu pogodzić urząd Patrona z kapłaństwem. W tych czasach zwykł był powtarzać, że urząd Patrona nie jest kapłanowi do twarzy, że to świecka rzecz i pracował w tym duchu, aby urząd swój w świeckie złożyć ręce. To też nawet ci, co nie godzili się we wszystkiem na jego program społeczny i spółkowy, nie mogli byli zaprzeczyć, że był on wzorem kapłana, szczerze oddanego swemu powołaniu i swej pracy parafjalnej.
Także pod tym względem pozostawił Szamarzewski po sobie ślady trwałe.
Z czasów pobytu jego w Środzie datuje się założenie i upiększenie cmentarza parafjalnego, jednego z najpiękniejszych w W. Ks. Poznańskiem, zainicjowanie do odnowienia starożytnej kolegiaty, pozatem zebranie dat historycznych do dziejów miasta Środy.
Jako kaznodzieja Szamarzewski wcześnie zwraca na siebie uwagę, najpierw już jako kleryk, potem przedewszystkiem jako wikarjusz i mansjonarz w Środzie.