Strona:Rus Jarema Kusztelan - Ks. Patron Augustyn Szamarzewski.pdf/201

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

senowskich, polskich ze względu na członków, na ich myśli i mowę, spoczywało w rękach niemieckich, jako to właścicieli dóbr, dzierżawców domen, eksporuczników, proboszczy, sołtysów. Co do konsumów, które bez wyjątku były polskie, to gospodarka ich znajdowała się w stanie jak najgorszym. Członkowie nie mieli pojęcia ani o swych prawach, ani o swych obowiązkach. Nie wiedzieli, co to Spółka, nie prowadzono książek, nie troszczono się wcale o interes, zgoła ignorowano w swej ciemnocie wszelkie zasady spółkowe i kupieckie. Takie konsumy, które prócz formy zewnętrznej, nic nie miały wspólnego z ideą Spółek, powstawały mianowicie w powiecie pszczyńskim jak grzyby po deszczu, przeważnie ze spekulacji ludzi, którzy w łatwy sposób pragnęli znaleźć drogę do zarobku. „Z tych powodów“, zdaniem Szamarzewskiego, „lepiejby było, by konsumów nie było, a jeżeli konsumy mają istnieć, muszą uledz gwałtownej i prędkiej reformie“.
Ale mężów, którzyby wówczas zająć się mogli reorganizacją konsumów, nie było na miejscu, a Szamarzewski nie mógł był się podjąć stałej i ciągłej opieki, chociażby ze względu na samą odległość. Stosunki wewnętrzne Spółki były tak zaszargane, poziom umysłowości ludu górnoślązkiego tak nizki, brak porządku i wiadomości kupieckich i fachowych tak wielki, że dla konsumów w takich warunkach nie było innej rady, jak likwidacja. Zdając sobie z tego smutnego położenia należycie sprawę, Komitet, po wysłuchaniu ks. Szamarzewskiego, mógł tylko uznać, że „wielce korzystną byłoby rzeczą, ażeby życie asocjacyjne w tym kierunku na prawdziwą wprowadzić drogę, do czego pomocą byłoby urządzanie wieców, na których zasady i cele towarzystw takich, jako też sposób ich urządzenia mają być wytłumaczone“.