Strona:Rus Jarema Kusztelan - Ks. Patron Augustyn Szamarzewski.pdf/140

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

mi“, kołysanemi nieznajomością rzeczy. Kredyt, niezależny od targu pieniężnego, był w oczach jego „finansowem urojeniem“, a centrala, zależna od Spółek z Radą Nadzorczą, składającą się przeważnie z „braci-członków“, przedsięwzięciem zbyt niebezpiecznem i ryzykownem. Uważał mianowicie, że kredytu należy zawsze udzielać wedle zasad bankierskich bez względu na to „czy Spółki odnośne podpisały kiedy jaką akcję na bank lub nie“. Ponieważ Bank Włościjański trzymał się ściśle zasad bankierskich i nie był zespolony materjalnie ze Spółkami, przeto odpowiadał, zdaniem Łyskowskiego, swemu zadaniu i potrzebom Spółek, które, jak mówił, „o ile zasługują, zostają uwzględnione, a procent, po którym dostają pieniądze, wcale nie jest wysoki“. Jakie miał w tym względzie dążności, widać z rezolucji, stawionej przez niego na Sejmiku Średzkim roku 1878-go, mocą której chciał wyrobić u Banku Włościjańskiego, „ażeby dyskontował Spółkom własne weksle po 2 proc. nad każdorazową stopę procentową Banku Rzeszy, a akcepta po 2½ proc. nad tąż stopą bez wszelkich dodatków“. Wobec tego, w zatargu między Bankiem Włościjańskim a Spółkami, stanął otwarcie po stronie centrali spółkowej, broniąc jej stanowiska i odrzucał wszelką myśl reformy warunków pożyczkowych, z którą odzywały się Spółki niektóre. Mając od dawna swoje myśli i idee, z któremi nie zrywał, nie chciał własną ręką burzyć dzieła, które wytworzyło się na instytucję centralną dla Spółek, „dzięki Komitetowi, a z przyczynienia się szlachetnego hr. Jana Działyńskiego“. Wobec tego był przeciwnikiem wszystkich projektów, jakie się pojawiały w sprawie centrali spółkowej, w szczególności zaś zwalczał myśl wytworzenia centrali spółkowej w jakiejkolwiek ze Spółek zapisanych.
Taki projekt, jak się wyrażał, „pachniał szwyndlerką“. Niezbyt życzliwie usposobiony względem solidarnej odpowiedzialności Spółek poszczególnych, tem większym