Strona:Rudyard Kipling - Światło które zagasło.djvu/102

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Dick zadrżał.
— Dobrze — ozwał się. Gdy ta oto wyspa się wyłoni z obszarów morza, pocznie ona wołać na ciebie.
— Będę nawiedzał ten zakątek i pomogę wyspie jeszcze lepiej się wyłaniać. Ale pleciemy androny. Chodź ze mną do teatru.

∗             ∗