Źródła ustawodawcze z wieku XIV zbyt lakonicznie określają władzę justycyjaryjuszów. Wyrażają się bowiem zwykle tylko albo „iustitiarius debitum exequat iusticie”[1], albo „corrigat iusticia mediante”[2], albo też jak statut Kaźmierza W. zowią go „iudex maleficorum”. O ile dwa pierwsze wyrażenia wskazywałyby więcéj na władzę wykonawczą aniżeli sądowniczą oprawcy, o tyle znowu słowa statutu, każą nam w oprawcy widzieć rzeczywiście sędziego karnego a to tém bardziéj, że statut zamieszcza oprawcę w rzędzie urzędników posiadających prawo ciążenia za kary sądowe przez siebie nałożone „pro poenis iudicialibus per eos latis”. Urzędnik zaś nazwany „iudex” i mający prawo nakładać kary, musiał wedle wszelkiego prawdopodobieństwa posiadać władzę sądowniczą. Że zaś takową oprawca rzeczywiście posiadał, dowodzą: przywilej z r. 1388. dozwalający mu sądzić, a nawet śmiercią karać złodziei; daléj przywilej Kaźmierza W. z r. 1366, na rzecz rodziny Toporczyków wydany, gdzie król zabrania sędziom, podsędkom, wojewodom, kasztelanom tudzież iustycyjaryuszom sądzić ludzi poddanych rodzinie Toporczyków, a wreszcie zapiski sądowe które aż po rok 1418 wspominają o sądzie justycyaryusza, wyrażając się w ten sposób: „N. N. traxit se ad iudicium iustitiarii”[3]; — „T. et S. de P. habent terminum coram N. R. iustitiario Cracoviensi”[4] — „J. de G. probavit iustitiam suam coram oprawcza J. C.”[5] — „Ymbram iustitiarius recognovit quia J. de P. iudicavit[6]”. Nadto jeszcze jedna zapiska sądu w Proszowicach z r. 1385 wyraża się: „S. de S. cum S. de S. terminum tercium habent et idem S. de S. litteram Ymrami iustitiarii habet ponere”. Z formy i treści téj zapiski wynika, że chodzi tu o litteram pro maiori, że więc oprawca, wydając taką litteram, sam jakieś sądy