Strona:Rozmaitości i powiastki Jana Lama.pdf/229

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

kamieniach. — Gdzie jest książę Jeremi? woła. Wskazują go jej, ona przed Wiśniowieckim na kolana: Panie, bierz złoto i srebro, a napędź regimentarzy i obejmuj sam komendę nad wojskiem!
Była to widocznie szlachcianka, która miała więcej rozumu od Stanów Rzeczypospolitej. Zgromadzenie umilkło na chwilę pod wrażeniem jej czynu, a potem wszyscy rzucili się ku księciu i jednogłośnie powtórzyli prośbę pani Słoniewskiej. Książę opierał się, wskazując, że nie może działać przeciw rozkazowi sejmu, mocą którego Ostroróg jest regimentarzem. Tu dopiero powstała wrzawa okropna na panów regimentarzy wszystkich razem i na każdego z osobna — zdawało się już, że spotka ich co gorszego od przykrych słów i wymówek. Wyprosił sobie wszakże głos Tyszkiewicz, wojewoda kijowski, i jął zaklinać Wiśniowieckiego, aby uczynił zadość ogólnemu żądaniu. Książę miał widocznie skrupuły z powodu nielegalności takiego kroku i ustąpił dopiero po długich naleganiach i to pod warunkiem, że Ostroróg obok niego zatrzyma godność regimentarza. Objąwszy komendę, kniaź Jerem i wziął się raźno do reorganizacji wojska. Znalazło się u mieszczan pod dostatkiem potrzeb wojennych, jakoteż sukna i innych materyj na mundury, a pieniędzy wpływało coraz więcej od majętnych obywateli, i tak: od Brzuchówskiego 14.000, od Ormianina Iwaszka 16.000, od Grabianki 80.000, od Wyszla 12.000 i od wielu innych. Nadciągnęli też za parę dni Arciszewski i Osiński, ale otoczeni dokoła chmurą tatarów i kozaków, ogniem armatnim torować sobie mu-