Strona:Rabindranath Tagore-Sadhana.djvu/55

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
57
ŚWIADOMOŚĆ DUSZY

Z nierzeczywistości wywiedź mię ku rzeczywistości, z ciemności ku światłu, ze śmierci ku nieśmiertelności[1]. Ale jak można się spodziewać, że ta modlitwa zostanie wysłuchana? Wszak nieskończoną jest otchłań, jaka dzieli prawdę od nieprawdy, śmierć od bezśmiertności. A jednak na tę otchłań niezmierzoną spada w okamgnieniu most, z chwilą gdy się objawi w duszy ten, co się sam objawia. Tam się spełnia cud, tam się stykają skończoność i nieskończoność. Ojcze, wymieć grzechy moje do cna![2] Bo w grzechu człowiek staje po stronie skończoności przeciw nieskończoności, która jest w nim. Grzech to klęska zadana duszy przez jaźń osobową. Hazard niebezpieczny, w którym człowiek stawia wszystko co ma, ażeby wygrać część jedną. Grzech to skaza prawdy, przesłaniająca czystość naszej świadomości. W grzechu pożądamy uciech, nie przeto iżby godne były pożądania, lecz że się takiemi wydają w czerwonem świetle namiętności; tęsknimy za tem i za owem, nie przeto iżby było wielkie samo przez się, lecz że się wielkiem wydaje w przesadzie naszej chciwości. Ta przesada, to fał-

  1. asatō mā sad gamaya tarnasō ma jyōtir gamaya mṛtyōr mamṛtaṁ gamaya (Bṛhadār. — up. l, 3, 28). „Z tego-co-nie-jest prowadź mię ku-temu-co-jest; z ciemności prowadź mię ku światłu; ze śmierci prowadź mię ku nieśmiertelności“. Upaniszad przytacza te słowa jako formułkę, odmawianą przy pewnym obrzędzie, i objaśnia, że to-co-nie-jest i ciemność ozna-czają śmierć, a to-co-jest światło — nieśmiertelność.
  2. = str. 58, uw. 43. — viśvani devā savltar duritāni párā suva; — i: