Strona:Pułkownikówna Tom 1 (Kraszewski).djvu/66

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Tu wyradzają się w téj epoce dziwne zaprawdę postacie, których jednak łatwą genezę dają gniazda na jakich urosły... Zawsze czynniejsze od mężczyzn, z ich energią, z siłą któréj im braknie, a z zuchwalstwem czysto niewieściem, kobiety te do zdumiewających, dorastają rozmiarów, uzyskują wpływ i powagę niesłychaną, są prawdziwemi paniami tego społeczeństwa, wśród którego się obracają i któremu rozkazują.
Córka jednego z tych ludzi, co są swojego czasu, ze wszystkiemi jego słabościami i przymiotami najpotężniejszemi reprezentantami, — Krzysztofa na Baksztach Zawiszy wojewody Mińskiego, Barbara księżna Radziwiłłowa, zaliczoną być może do tych typów niewieścich, w których się życie wieku odbija.
Wszystko ona po ojcu wzięła, lecz w niéj, jako niewieście, przeważyły dodatnie strony krwi zawiszowskiéj. Ten sam rozum, energię, gorączkę, rzutkość, ambicyę, wymowę, niepokój ducha, chęć panowania miała co ojciec — więcéj od niego rozwagi, powagi, ciągu w życiu, poszanowania swéj godności.
Młoda, słynęła pięknością nadzwyczajną, która do nóg jéj przyciągnęła ni mniéj ni więcéj, tylko potomka najmożniejszéj, najpotężniejszéj na Litwie rodziny — Radziwiłła. Wprawdzie był to Radziwiłł nie z najpierwszych ale téż i nie z ostatnich... Zawiszowie Łabędzie, nie należeli do rodu słynnych owych potomków Czarnego, nie