Strona:Pułkownikówna Tom 1 (Kraszewski).djvu/65

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

pobiegła z kluczykami już się na dzień wschodzący gotując.




Nieulega wątpliwości iż w historyi rodzin naszych, w życiu domowem, które na żywot narodowy wpływ ma tak wielki, niewiasty nasze, na oko mało widoczne, zdala prawie niedostrzeżone, stanowisko zajmowały przeważne, kierownicze, a były żywiołem szlachetnym i zbawczym.
Gdy we Włoszech kobieta w powieści, w dramacie, w poezyi, w swawolnem opowiadaniu Boccaccia i poważnym poemacie Dantego, występuje nieustannie — u nas o niéj głucho i cicho. Ale to jest sprężyna, która siłą swą porusza w ciszy i ukryciu — wszystko... Jak o matronie rzymskiéj siedzącéj u domowego ogniska — nie słychać o niéj, a ona rządzi jednak całym tym światem...
I jaką jest kobieta w któréj epoce dziejów naszych, taki obyczaj... Opalińskiego satyra już zepsucie w pewnych sferach objawia... — w tych w których sam autor się obracał. Było ono wyjątkowem; dopiero za Augusta Mocnego, zaraza dworu szersze obejmuje koła. Nigdy ona jednak u nas nie dochodzi do głębin... warstwy u spodu społeczności zostają zdrowe.
W téj epoce o któréj piszemy — od mężczyzn prywata, egoizm i lekceważenie moralnych zasad przechodzą, i do niewiast naszych. Zaścianki jednak nie dotknięte są chorobą. Grasuje ona u góry.