Strona:Przewodnik praktyczny dla użytku maszynistów (Pietraszek, 1873).pdf/385

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
– 339 –

parować pomimo tego nie będzie. Najmniejsze jednak wstrząśnienie ścian kotła, albo téż przypływ powietrza, lub nacisk na powierzchnię wody, mogą tę równowagę cząstek wody tak zniweczyć, że parowanie całéj massy wody w jednéj chwili następuje, przez co zwiększa się gwałtownie objętość pary, która tak silne ciśnienie na ściany kotła wywiera, że eksplozyi niczem wtedy zapobiedz już nie można. Mówi się wtedy, że woda znajdowała się w stanie przegrzania. Taki stan zupełnéj spokojności wody, zdarza się najczęściéj przed odjazdem pociągu przy wpuszczaniu pary przepustnicą do cylindrów, po dłuższym odpoczynku maszyny.
Jeżeli rzeczywiście zdarzy się przegrzanie wody, a maszynista nieostrożnie i za prędko przepustnicę otworzył, to skutkiem nagłego uchodzenia pary do cylindrów, ciśnienie na powierzchnię wody w kotle, w jednéj chwili staje się mniejszém, przez co w całéj massie przegrzanéj wody następuje silne parowanie, które następnie eksplozyę sprowadza [1].

Doświadczenia pana Dufour przekonały, że kotły na wyższe nawet wypróbowane ciśnienie, przez samo tylko gwałtowne

  1. Takiéj przyczynie należy przypisać eksplozyę parowozu, która miała miejsce w d. 1 października 1871 r. na drodze żelaznéj Moskiewsko-Kurskiéj, na stacyi Stanowoj-Kołodeż. Pociąg towarowy zatrzymał się dwie godziny na stacyi; na dany znak do odjazdu, zaledwie maszynista zdołał regulator otworzyć, kiedy kocioł oderwał się od pokładu i wzbił się tak wysoko w górę, że wielkość jego w powietrzu, równała się wielkości zwyczajnéj czapki, następnie upadł w odległości 120 sążni od stacyi, zarywszy się do połowy w ziemię i zabiwszy kilka osób; maszynista jednak stojący na pokładzie, szęśliwym zbiegiem okoliczności ocalał.
    Z tego samego zapewne powodu, nastąpiło przed kilkunastu laty wysadzenie z kotliny kotła kornwalskiego w młynie parowym bankowym w Warszawie, za czasów administracyi Lessigʼa. oraz w r. 1866 u p. Jolesa przy ulicy Dzielnéj, chociaż te wypadki w swym czasie, zupełnie innym przyczynom przypisywano.