Strona:Poezye T. 2.djvu/047

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Przebudzenie Jehowy.

Jehowa się przebudził i spojrzał dokoła:
Wszystko było, jak wówczas, gdy zamknął powieki
Przed czasem, który tylko On sam zmierzyć zdoła.

Wszystko znalazł w porządku, co stworzył przed wieki
Światy szły po wieczystej, wytkniętej im drodze,
Idąc wieków miliardy bez Jego opieki.

Rozprężył swe ramiona i uczuł, że wodze
Ruchu wziąwszy, wstecz mógłby zwrócić światów kroki,
Jak swój bezwolny, cichy szyk zwracają wodze,

Lub jak wicher wstecz cofa płynące obłoki;
Uczuł, że mógłby drugie wzbudzić w próżni życie,
W nowe kształty przyoblec dawnych istnień zwłoki,