Przejdź do zawartości

Strona:Poezye Konstantego Piotrowskiego.djvu/55

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Nie znałem dotąd w mém życiu,
Ani żądz wielkich, ni pychy,
Płynęła młodość w ukryciu,
Jak w pustyni strumyk cichy:
Życie proste polubiłem,
Albom się w lasy ukrywał,
I tam za zwierzem goniłem,
Lub szérokim Dniepr przepływał.
Niebespieczeństwa probować,
Z śmiercim się lubił najgrawać.
Nie miałem kogo żałować,
Nie miałem s kim się rozstawać.

V.

Lecz wkrótce z Newskiej krainy,
Okryty wojen bliznami,