Przejdź do zawartości

Strona:Poezye Katulla.djvu/147

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Ilustracja — człowiek idący drogą w kierunku grobowca.
CI.
OSTATNIA PRZYSŁUGA.

Mnogie lądy i morza przebywszy w żałobie,
Staję wreszcie samotny przy twym, bracie, grobie,
By ci złożyć zmarłemu ofiary ostatnie,
Niemym popiołom zanieść pozdrowienie bratnie;
Nie tobie, nieszczęśliwy, bo ciebie los srogi
Zbyt, ach, wcześnie mi zabrał, niszcząc żywot błogi.
A dotąd na mogile pogrobowe dary
Nie złożone, jak każe zwyczaj przodków stary.
Więc przyjmij je ze łzami, co płyną z powieki,
Przyjmij — i żegnaj, bracie, ach, żegnaj na wieki!