Strona:Poezye Józefa Massalskiego t.2.djvu/124

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
KANAREK ZOSI.


Ktokolwiek jesteś, gdy masz duszę tkliwą,
Gdy masz to szczęście być w ogródku Zosi,
Westchnij: tu w kwiatów cieniu grób się wznosi.
O jakże często, gdy już dni przędziwo
Los pocznie złocić, przecina je parka!
Westchnij ten czarny grób, sześć calów duży,
Skropiony wdzięcznie łzą poranną róży,
Lubego Zosi pochłonął kanarka.
Raz tu, wieczorna gdy już błyska rosa,
Gdy błądzą duchy po państwie xiężyca,
Czy to liść lecąc dotknął Zosi lica,
Czy wietrzyk wionął pierścieniem jéj włosa,
Czy płocha Sylfów była to igraszka:
Że widzieć mniema cień miłego ptaszka;
Jakby szczęśliwe chcąc przypomnieć życie,