Strona:Poezye Józefa Massalskiego t.2.djvu/123

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
DO SZTAMBUCHA S. C.


Jako skry w dymu obłokach,
Tak, śmiertelni, garstka nasza
Błąka się, łączy, rosprasza,
Błyska i ginie w pomrokach.
Dziś tu, a jutro w tém gronie
Nie ujrzym ciebie dziewico!
Rodzinne Podola błonie
Tkliwą powitasz źrzenicą.
Lecz, choćbyś była za światem,
Myśl tu o tobie nie zginie;
Choć kwiat odbiorą dolinie
Tchnie ona jeszcze tym kwiatem.