Strona:Poezye Józefa Massalskiego t.1.djvu/103

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Ale teraz ciebie proszę
Na milsze zwłóką roskosze,
Zapomnij swoich kłopotów.“ —

— „Jam gotów, rzecze, juz gotów;
Lecz nie marudźcie dla Boga!
Roskosz ta będzie zbyt droga;
Całą noc zębami dzwonię,
Mało duszy nie wyronię.“ —
Zaraz się przy oknie zoczył,
Jak więzień z turmy wyskoczył;
Ledwo światło przez zasłonę
Ujrzeć damę pozwoliło,
Schwycił, ścisnął rączkę miłą,
Spojrzał w twarz i poznał — Żonę.