Strona:Poezye (Odyniec).djvu/298

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
ŚMIERĆ DZIECIĘCIA.

(WIERSZ POŚWIĘCONY PANI MARYI GÓRSKIÉJ).





Dziecię konało — rodzice oboje
Klęczeli obok, i łkając mówili
Pacierz za konających. — Wtém łez zdroje
Trysły z ócz dziecka; i w téj saméj chwili
Głos, słowa z głębi serca matczynego,
Potężne prawdy i boleści echem,
Zabrzmiały: „Nie płacz, dziecko! nie ma czego!“ —
I dziecię skonało z uśmiechem.

Czy że ostatni raz jeszcze w swém uchu
Głos matki poczuło znów?
Czy Aniół śmierci dał mu pojąć w duchu
Myśl tych matczynych słów?

„Nie płacz, dziecko! nie ma czego!
Ojciec bierze cię.
Tam już, tam cię z łona Jego
Śmierć nie porwie, nie!