Przejdź do zawartości

Strona:Poezye (Odyniec).djvu/026

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

We krwi swych dzieci pływa Werona,
Z Wiczency tyran zdarł stosy łupów;
Drżąca Ferrara, Padwa strwożona.
Żebrząc wołają do swych Biskupów:

„Stróże praw Boskich! ojce Kościoła!
„Za Kościół cierpim, za prawo Boże:
„Gdy już nas bronić głos wasz nie zdoła,
„Niech nam choć cierpieć wzór wasz pomoże!“ —

Lecz nie chcą duszy dać za owczarnię
O samych siebie trwożni Pasterze.
Niemiec w krwi Włoskiéj brodzi bezkarnie,
I lud z rozpaczy zachwiał się w wierze.


    niewinna krew chrześcijańską? Ramię Pańskie wzniesione nad tobą: wyrok Jego surowy i straszny!“ — Wiele jeszcze podobnych słów mówił. Siepacze, otaczający zwykle Ezzelina, czekali tylko hasła, aby zuchwalca porwać na męki. Ale Bóg inaczéj rozrządził, Ezzelin, wstrząśniony słowy świętego męża, zamiast unieść się gniewem, rzucił się przed nim na kolana, i opasując szyję swą paskiem szat jego, tamże zaraz wykonał przed nim spowiedź i publicznie obiecał poprawę. Późniéj zaś mówił do swych zdumionych dworzan i przyjaciół: „Nie dziwcie się, albowiem powiadam wam, że widziałem z oczu tego człowieka wychodzącą taką straszliwą jasność, iż myślałem, że mię wnet piekło pochłonie.“ — Od téj chwili zachował on dla Ś. Antoniego wielką cześć, aż do śmierci jego (w r. 1231. 13.Czerw.), i sam wyznawał, że przez pamięć o nim wstrzymał się od wielu okrucieństw, któreby inaczéj był popełnił.“ (Histoire Universelle de l'Eglise Catolique. Tom 18, str. 230).