Strona:Poezje (Władysław Bełza).djvu/191

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

„Święć się, święć się, wieku młody!”
W niebo jasny strzelaj kwiecie,
Zanim burze i zawody,
Pierś ostudzą ci na świecie,
I rozwieją bezlitosne
Szczęście twoje — twoją wiosnę!

Cóż zostanie z upojenia,
Gdy kwiat uczuć wiatr roztrzęsie?
Za bezmierny skarb marzenia,
Perłą rosy łza na rzęsie —
Czerp więc tutaj orli synu,
Moc do trudów i do czynu!