Strona:Podróże Gulliwera T. 2.djvu/296

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

co rozumiem pod wyrazem Jahu i Houyhnhnm, i wpadli w wielki śmiech z powodu mojej mowy do rżenia koni podobnej.

Bojaźń i nienawiść wzbudziły we mnie mocne drżenie. Prosiłem ich aby mi pozwolili odjechać i zbliżałem się pomału do czółna. Lecz majtkowie porwali mnie za piersi i pytali się z jakiego kraju jestem i zkąd przybywam; oprócz tego zadawali mi wiele innych pytań. Odpowiedziałem, iż urodziłem się w Anglji, którą przed