chać o nowych kradzieżach, zabójstwach, oszustwach; najbogatszy chłop dla wzbogacenia się zabije sąsiada lub podróżnego, jeżeli bez odpowiedzialności wykonać to może. Chciwość jest główną cechą ich charakteru, a kradzież tak jest wkorzenioną, że niema ani jednego czynownika, ani jednego górnika, pana i chłopa, któryby nie okradł rządu lub właścicieli swoich.
Kobiety są przystojne, wierzch głowy zawięzują jedwabnemi chustkami, lubieżne i niemoralne w wysokim stopniu. Chłopi noszą siermięgi brunatne i granatowe; gruntów bardzo mało uprawiają, wszyscy bowiem pracują w kopalniach i hutach w znacznej liczbie rozrzuconych po całej gubernii, otarci między ludźmi mają więcej przebiegłości i wiadomości niż chłopi w właściwej Moskwie. Chciwość, popęd do zbrodni mieści się w ich charakterze wraz z kilku pięknemi przymiotami, a mianowicie z pobożnością, miłosierdziem i często gościnnością; pobożność ich głównie wyraża się w postach, modlitwach, ale także i w cnotliwych uczynkach; skłonni są bardzo do sekciarstwa i niema jednej wsi, którejby wszyscy mieszkańcy byli jednego wyznania. Miłosierdzie ich piękne okazuje się w jałmużnach szczodrze dawanych więźniom i żebrakom, aresztantom w więzieniu przynoszą chleb i pieniądze w imię Chrystusa, a zbiegów szukających przytułku nie zdradzają, lecz przeciwnie dają im pomoc i schronienie; panów swoich nie cierpią, szemrzą przeciw ich władzy, lecz to nie psuje ich wierności i w niczem nie przeszkadza do nieograniczonego i niewolniczego posłuszeństwa tymże panom.
Bykowa wieś z cerkwią odległa od Kunguru prawie 11 mil, zbudowana jest w dolinie; domy w Bykowej jak we wszystkich permskich wsiach stawiane są z belek z okapami, lecz nie tak starannie zdobione i malowane jak domy we wsiach moskiewskich. W Bykowie mamy dniówkę, cyganie bawią nas tańcami; na podwórzu szerokie koło otoczyło dwie cyganki, jedna z nich kobieta mogąca mieć lat 30 musiała być w młodości bardzo piękną, bo i dzisiaj jeszcze pomimo trzech dziesiątków śniada jej cera ma gładkość i miękkość aksamitu, a oczy jak u dziewicy mahometańskiego nieba ciskają płomienie gorących uczuć; głowę czerwoną chustką
Strona:Podróż więźnia etapami do Syberyi tom 2.djvu/205
Wygląd
Ta strona została uwierzytelniona.