Przejdź do zawartości

Strona:Pod lazurową strzechą.djvu/112

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Wierzę w to, Panie, jak w to — żeś jest.
 
A słudze Twemu, co pada w proch
za jego wiarę, i dreszcz, i szloch,
daj moc i władzę nad księstwem słów,
ażebym słowem sprawował Chrzest,
jak żywem źródłem żywota wód, —
aby na puszczy rozbrzmiał mój głos:
„Prostujcie ścieżki, już idzie ów,
„który policzy wam każdy włos...
„słuchajcie... może puka do wrót...“