Strona:Pod lazurową strzechą.djvu/084

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

A gdyś wyleciał w świat ptakiem,
popchnęła nas Twoja wola
za Twoim orłowym szlakiem
w północne puszcze i pola.
Pod archangielską jedliną,
w pożarach zorzy Murmańskiej
są groby, co nie przeminą —
posłusznych woli hetmańskiej.

A każdy w śmierci rocznicę
tęsknotą się odegrzebie,
brew zmarszczy i natchnie lice,
wytęży duszę do Ciebie
i rzeknie: „Mój Jenerale —
„dziś sława Twa jest ogromną — —
„Lecz nasza chwała — w Twej chwale
„jest również...

„Niech na to pomną
„druhowie z pod Twej buławy,
„błękitne, jak chabry, pułki,
„zanim na drogach Twej sławy
„zadziobią ich kul jaskółki.
„I przebacz hardość leguna
„w tej smutnej naszej piosence
„Patrz — w grobie leżym, jak struna,
„trzymając na baczność ręce...

Generałowi Józefowi Hallerowi
przypisuję.